Przed dłuższą chwilę (tak to ładnie ujmijmy) się tu nie pojawiałam. Parę słów wyjaśnienia się należy: nie potrafię zajmować się czymś na przysłowiowe "pół gwizdka". Jak coś robić to z sensem i oddaniem - i tak to było w tym przypadku. Nie da się chwycić wszystkich srok za ogon i na coś trzeba było się zdecydować: tym razem padło, że nie na fotografię. Czy tak się da? Nie do końca - po dłuższej chwili ten marazm zaczyna męczyć i oto jestem znowu. Na jak długo nie wiem ale mam nadzieję że nowości będą się pojawiać systematyczniej:)
Poniżej parę widoków z mojego nowego miejsca zamieszkania:)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Beskidy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Beskidy. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 20 sierpnia 2017
poniedziałek, 9 listopada 2015
czwartek, 29 października 2015
Czwartek_29_października 2015
Dzisiaj będzie nieco wertykalnie i kolorowo. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam okazję wyrwać się tak na parę godzin i zwyczajnie się powłóczyć bez celu po lesie. Pogodę mamy cudowną i w końcu pojawiła się wyczekiwana przeze mnie "złota Polska jesień" z porannymi mgłami i szronem w dolinach. Kto jeszcze nie był na spacerze w lesie lub parku to gorąco do tego zachęcam, a tymczasem zapraszam na mój spacer:)
sobota, 11 kwietnia 2015
Sobota_11_kwietnia 2015
Mam wrażenie, że w obecnym roku dużo się dzieje i już się dużo wydarzyło. Na nadmiar atrakcji i wyzwań nie mogę narzekać. Obiecałam trochę prywaty co u mnie i dlaczego spowolniłam tempo dodawania zdjęć. Otóż - w końcu - obroniłam tytuł magistra. Po paru latach nieobecności na uczelni reaktywowałam się na semestr zimowy i jakoś poszło. Z bólem ale z głowy. Druga sprawa - zostanę mamą - i to jest główny powód mojej nieobecności fotograficznej. Nie mogę już tak swobodnie śmigać po pagórkach na rowerze więc zdjęć jest jakoś mniej.... Niestety. Ale to nadrobię. Ciążę znoszę całkiem ok, gorzej z moimi wynikami, bo w sumie parę rzeczy nie jest tak jak być powinno i co więcej nie da się z tym nic zrobić. Lekami tego się nie da sterować więc pozostaje przeczekać i mieć nadzieję, że nic złego mi się nie przydarzy (bo maluchowi to nie szkodzi). No i trzecia sprawa - którą chyba najbardziej przeżywam - ruszamy z budową domu:) Powolutku coś pasuje zacząć robić i w zasadzie czas spędzam na przeglądaniu katalogów, składów i cennikach.
Po za tym: wiosna! W końcu:)
sobota, 28 lutego 2015
Sobota_28_luty 2015
Czasem bywa i tak, że wiele rzeczy dzieje się z przyczyn niezależnych od nas. Tak jest teraz w moim przypadku - jako, że nie przepadam za wylewaniem swoich osobistych żali i problemów na forum publicznym pozostanę przy stwierdzeniu, że "jest ok, ale bez szału". Co więcej napiszę przy innej okazji.
Na jakiś czas z fotografii muszę zrezygnować. Niestety. Wrócę gdy tylko będę na siłach i znajdę więcej czasu. Teraz są pilniejsze sprawy do ogarnięcia i to im muszę poświecić cały swój czas i energię.
Żeby nie było zupełnie "bez-zdjęciowo" poniżej trzy ujęcia Głogoczowa w zimowej szacie. Na fotografiach zabytkowy Lamus: dawny spichlerz przy dworze Konopków. Szykowałam się na niego już dawno. Jak na złość zlokalizowany jest w takim miejscu, że z jednej strony zakopianka, z drugiej gigantyczny bilboard, a do tego wszystkiego w dolince, w której ciężko o dobre światło. Na szczęście śnieg dopisał i niedzielny spacer sprzed paru tygodni można zaliczyć do udanych. Trzecie zdjęcie to mokradła które o tej porze roku prezentują się nadzwyczaj malowniczo, tak malowniczo, że aż by się szeroki kąt przydał.
wtorek, 6 stycznia 2015
Wtorek_6_stycznia 2014
Parę zdjęć przedstawiających Głogoczów i jego zabytki: kościół p.w. św. Marii Magdaleny oraz stary młyn wodny nad rzeką Głogoczówką. W końcu doczekałam się zgrania ładnej zimy ("ładnej" czytaj: "ze śniegiem") z wolnym czasem. Udało się wybrać na dłuższy spacer w parę ciekawych miejsc czego efekty poniżej.
środa, 10 grudnia 2014
Środa_10_grudnia 2014
Pochwalę się znowu, że udało mi się zdobyć II miejsce w konkursie "Piękno Głogoczowa" w kategorii "Zabytki". Utrudnieniem dla mnie była konieczność przesłania zdjęć niepublikowanych. Ja, nawet jak nie wrzucam ich na bloga to lądują one na Panoramio więc musiałam skorzystać z zasobów na dysku i w ten sposób odkopałam zdjęcie poczynione pewnego marcowego poranka.
Całość wyników na SWIG Głogoczów
Poniżej nagrodzone zdjęcie, a ja mykam do pracy. Miłego wieczoru!
poniedziałek, 23 czerwca 2014
Poniedziałek_23_czerwca 2014
Kolejna porcja zdjęć z Beskidu Śląskiego:) Dwa pierwsze zdjęcia to widoki z Hali Jaworowej na zachód. Jak widać taka pogoda towarzyszyła nam podczas całego wyjazdu. Nie ma co narzekać, bywało gorzej. Z widokiem chmur i deszczu się oswoiliśmy. Na trzecim zdjęciu dominuje Skrzyczne nad zbiornikiem żywieckim. Następne to Babia Góra i Beskid Żywiecki widziane z okolic Żywca i Gilowic. Jak tylko wyjechaliśmy nieco się rozpogodziło:)
niedziela, 22 czerwca 2014
Niedziela_22_czerwca 2014
Wróciliśmy - nieco wcześniej niż planowaliśmy, bo pogoda pokrzyżowała nam szyki. Dojechaliśmy w zasadzie bardzo blisko: w Beskid Śląski. Wstyd się przyznać ale jeszcze nas tam nie było, a wszelkie opinie wyrabiałam sobie na podstawie krótkich, motcyklowych przejażdżek i bloga Hemli. Nosiło mnie od dłuższego czasu, żeby zobaczyć te okolice i powiedzmy, że "się" udało. Z Danielem długie wycieczki piesze nie są realne (znaczy są ale gratis w zestawie jest marudzenie) więc ograniczyliśmy się do 2-3 króciutkich wypadów (nazwijmy je jako "rozpoznawcze").
W pierwszy dzień w okolicach Salmopola przespacerowaliśmy się bez szlakową dróżką (stamtąd pochodzą 3 pierwsze zdjecia). W ciągu godziny niebo z białych obłoczków zasnuło się warstwowymi chmurami i zaczęło kropić. Cóż było robić? Spakowaliśmy manatki i zjechaliśmy na camping do Wisły. Niskie chmury i deszcz nie opuściły nieba ale dzięki nim był niezwykły zachód słońca. W tych promieniach Czantoria zapaliła się na czerwono.
W drugi dzień wybraliśmy się z Brennej na Halę Jaworową i Kotarz. Deszczowo, pochmurno i wietrznie ale widoki ciekawe. Jesienią musi tam być pięknie! U mnie na karcie goszczą niestety szarości ale myślę, że znajdę parę zdjęć do pokazania z tego dnia. Na wieczór w planach mieliśmy (a raczej ja miałam) wyjazd na Szyndzielnię na zachód słońca. Danielowi pomysł nie do końca się spodobał, w szczególności wizja schodzenia w ciemnościach (bardziej chodzenia niż ciemności) i skończyło się na niczym. Za to wyjechaliśmy na Skrzyczne w kolejnym dniu. Wrażenia? Totalne mleko u góry zamiast Tatr na horyzoncie. Ale nic straconego. Wybierzemy się kolejnym razem:)
Moja subiektywna opinia o Beskidzie Śląskim jest taka, że mocno przypominają mi pewne części Bieszczad. Wysokościowo podobne i te buczyny na szlaku. Ludzi na dróżkach mniej, za to zaludnienie większe. Odległość jest zachęcająca, by ponownie się tam pojawić. Choćby na weekend:)
środa, 18 czerwca 2014
Środa_18_czerwca 2014
Ostatnio coś udaje mi się na całkiem ciekawe miejsca natrafić w mojej miejscowości. Tym razem (znowu!) widok na Lanckoronę i Kalwarię Zebrzydowską w wieczornej mgle. Światło dopisało, podobnie z komarami.
Przez kolejne dni ciężko będzie mnie dopaść. Już dzisiaj pakujemy kufry i zmykamy motocyklem przed siebie. Może coś ciekawego przywiozę z kolejnej wycieczki:) Miłego weekendu!
sobota, 14 czerwca 2014
Sobota_14_czerwca 2014
Poniżej głogoczowskie i radziszowskie widoki z różnych rowerowych wycieczek. Dalej plątam się po okolicznych dróżkach na rowerze i z aparatem przewieszonym przez ramię. Pogoda ostatnio wybitnie dopisuje co koniecznie trzeba wykorzystać. Miłego weekendu!
piątek, 23 maja 2014
Piątek_23_maja 2014
Fajnie jest odwiedzać znane miejsca, które w zachodzacym słońcu wyglądają za każdym razem zupełnie inaczej:) Ponownie Buków z widokiem na Babią Górę i widoki na Skawinę.
wtorek, 29 kwietnia 2014
Wtorek_29_kwietnia 2014
Wiosennie i burzowo się zaczęło:) Widoki moich okolic - kolejno:
- widok na kościół w Głogoczowie z wałów rzeki Głogoczówki
- stary, nieczynny młyn wodny w Głogoczowie (obecnie należy do Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych)
- jedna z wielu polnych dróżek, które lubię przemierzać na rowerze:)
czwartek, 6 lutego 2014
Czwartek_6_lutego 2014
Dzisiaj słońce wzeszło i zachodziło na liliowo:)
Pierwszy widok z okolic Borzęty, drugi - wiadomo - Buków z widokiem na Lanckoronę.
Pierwszy widok z okolic Borzęty, drugi - wiadomo - Buków z widokiem na Lanckoronę.
poniedziałek, 30 grudnia 2013
Poniedziałek_30 grudnia 2013
Jakoś się nie mogę ostatnimi czasy zebrać żeby coś opublikować. Mam komputerową wersją "pióro-wstrętu", co nie znaczy, że nie fotografuję:) Zrobiłam sobie prezent pod choinkę i zakupiłam lampy studyjne więc niebawem pokaże co nieco z domowego studia.
Poniżej wczorajszy wschód słońca. Tradycyjnie z "mojej" miejscówki. Po raz pierwszy udało mi się tam spotkać współtowarzysza, również fotografa. Miło, że te pagórki zaczynają być doceniane:)
czwartek, 28 listopada 2013
Czwartek_24_listopada 2013
Jesiennie się zrobiło. Teraz jak do pracy jadę na 7 to jeszcze jest przed wschodem słońca, nad czym ubolewam. Wieczory nagle się wydłużyły i nie wiadomo skąd znalazł się czas na książki, co skrupulatnie wykorzystuje.
Na zdjęciach Głogoczowskie lasy. Takie łagodne wzgórza pocięte niewielkimi dolinkami i wąwozami podobno są charakterystyczne dla tej części Pogórza Wielickiego:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)