sobota, 11 kwietnia 2015

Sobota_11_kwietnia 2015

Mam wrażenie, że w obecnym roku dużo się dzieje i już się dużo wydarzyło. Na nadmiar atrakcji i wyzwań nie mogę narzekać. Obiecałam trochę prywaty co u mnie i dlaczego spowolniłam tempo dodawania zdjęć. Otóż - w końcu - obroniłam tytuł magistra. Po paru latach nieobecności na uczelni reaktywowałam się na semestr zimowy i jakoś poszło. Z bólem ale z głowy. Druga sprawa - zostanę mamą - i to jest główny powód mojej nieobecności fotograficznej. Nie mogę już tak swobodnie śmigać po pagórkach na rowerze więc zdjęć jest jakoś mniej.... Niestety. Ale to nadrobię. Ciążę znoszę całkiem ok, gorzej z moimi wynikami, bo w sumie parę rzeczy nie jest tak jak być powinno i co więcej nie da się z tym nic zrobić. Lekami  tego się nie da sterować więc pozostaje przeczekać i mieć nadzieję, że nic złego mi się nie przydarzy (bo maluchowi to nie szkodzi). No i trzecia sprawa - którą chyba najbardziej przeżywam - ruszamy z budową domu:) Powolutku coś pasuje zacząć robić i w zasadzie czas spędzam na przeglądaniu katalogów, składów i cennikach.

Po za tym: wiosna! W końcu:)


15 komentarzy:

  1. Gratulacje, gratulacje, i jeszcze raz gratulacje:-) jako architekt to dom pewno będzie super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej mega-prosty:) Nie zawsze człowieka stać na to, co się chce, a z kosztami niestety trzeba się liczyć. Mówiąc ogólnie - spełnia nasze oczekiwania ale mógłby być bardziej nowoczesny jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny: tu niestety mamy z mężem rozbieżne gusta i trzeba było pójść na kompromis:)

      Usuń
    2. No niestety wiem coś o tym, jestem dopiero w trakcie projektowania ale to co bym chciał muszę weryfikować z możliwościami finansowymi, na szczęście mam trochę doświadczenia w budowie domów to sam wiele rzeczy zrobię, ale i tak ceny niektórych towarów, materiałów i usług to chyba z kosmosu się biorą. A najbardziej przeraża mnogość urzędów i papierów do załatwiania i ogarnięcia:(

      Usuń
    3. Właśnie przez to że na co dzień mam styczność z tą papierkologią to mnie nie przerażało. Gorzej jak pojeździliśmy po składach - praktycznie na jednym modelu pustaka można stracić 5tys. zł w zależności gdzie się go zakupi. Kosmos jakiś....

      Usuń
    4. Ja też sam projektuję dom, a raczej koncepcję architektoniczną, biura które mi zrobi projekt budowlany i załatwi wszystkie papiery to dopiero szukam. A co do cen to taka jest prawda że co skład to inna cena. Ja buduję do z drewna, ale nie całkiem do końca:-) i tu dopiero ceny się różnią, i wystarczy czasem drobna rzecz nieprzemyślana żeby cena nagle wzrosła o kilka procent. A parę złotych tu, parę tu i sumka końcowa rośnie:-).

      Usuń
    5. Otóż to - dobrze jest mieć świadomość na co się człowiek decyduje przy budowie domu. I jeszcze lepiej mieć tą wiedzę przed samym projektem. Tak żeby potem nie było zaskoczenia że żaden bank nie chce dać kredytu...

      Usuń
    6. Na studiach zdobyłem wiedzę i architekturze, technologi budownictwa, materiałoznawstwie i wielu innych rzeczach związanych z tym tematem, a od jakiegoś czasu weryfikuję to w praktyce na budowie. Wiele rzeczy które ładnie wyglądają w teorii ma się nijak do praktyk stosowanych na budowie, z bardzo wielu przyczyn, a to materiał nie jest dobrej jakości a to jest źle składowany na placu budowy a nawet w składach, a najważniejszą rzeczą pomijaną jest niedbalstwo wykonawców. Przeciętny pan "złota rączka" których pełno wszędzie, dla niego liczy się to żeby zarobić a nie dobrze i zgodnie ze sztuką budowlaną zrobić. A jak się inwestor nie zna to się wciska każdy kik i głupotę. Co do kredytu to w Polsce jest masakra. Na szczęście na razie nie muszę mieć z nimi nic do czynienia, ale brat chce kredyt na dom i więcej zdrowia straci przez to załatwianie wszystkiego niż to wszystko warte...

      Usuń
  2. Gratuluję obrony magisterki! :) To dopiero musi być kamień z serca, ze mnie to spadnie dopiero za parę miesięcy.
    No i trzymam kciuki, żeby inne sprawy też się ułożyły i dla odmiany, żeby trochę się u Ciebie uspokoiło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Nie powiem ale jakoś tak lżej:) Bierz się za swoją i miej ją z głowy:)

      Usuń
  3. Gratuluję :-) I powodzenia z budową.

    Teraz będziesz miała mniej zdjęć, ale pomyśl, za pewien czas będziesz mogła fotografować małe dziecko na co dzień - one są bardzo fotogeniczne :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety góry też na jakiś okres czasu odpadną i wyjazdy motocyklowe pod gołym niebem również... ale może za jakiś czas w większym zestawie uda się coś pokazać i przekazać młodej:)

      Usuń
  4. Może się pojawią jakieś wizki z Pani projektu?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba się nie pojawią, bo ostateczną wersję mam bez wizualizacji:) Ale prosty budynek: na rzucie prostokąta, z dwuspadowym dachem. Zero bajerów.

      Usuń
  5. Mogą być i rzuty:)
    przepraszam że tak męczę ale jestem po prostu trochę ciekawy, uważam że piękno tkwi w prostych rzeczach, a obiekt musi zachowywać dobre proporcje pomiędzy estetyką a funkcjonalnością

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisz coś na syrek.joanna@gmail.com - podeśle co posiadam:)

      Usuń