Jak to często się u mnie zdarza - zajęłam się czym innym - stąd rzadziej tu przebywałam. Ostatnimi czasy nieco bardziej niż można byłoby to uznać za normalne bolą mnie oczy, wiec daje im spokój od monitora. W sumie "spokój" jest rzeczą względną, bo zajęłam się czytaniem i to w hurtowych ilościach książek historycznych o tematyce IIWŚ. Powoli wracam do życia w czasie teraźniejszym.
Żeby nie było to coś tam fotografuje. Problem tylko w tym, że zdjecia spokojnie zapełniają miejsce na karcie, nie na monitorze i w albumie. Pierwszy wschód słońca pochodzi z wczoraj. Fajnie jest jechać do pracy mając takie widoki przed sobą. Zarówno pierwsze jak i drugie zdjęcie wykonane w Bęczarce. Krajobraz z trzeciego zdjecia znacie aż za dobrze wiec nawet nie będę podpisywać.
Pięknie... Warto było wstać wcześnie:) Gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. Faajnie się masz :) Pierwsze zdjęcie mi się najbardziej podoba. Uwielbiam mgiełki ;)
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj rano się podniosłam, spojrzałam za okno i znowu się na siebie wkurzyłam, że śpię zamiast lecieć gdzieś na zdjęcia. Ale chyba znalazłam nową foto-miejscówkę niedaleko siebie. Ale najpierw muszę ją przetestować :>
Chętnie zobaczę zdjęcia z tej "miejscówki":) Okolice masz fajne więc chyba warto od czasu do czasu wcześniej się z łóżka podnieść. Czekam:)!
Usuńodpoczynek od komputera -> czytanie książek, znam to:D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ze wschodu. Ja niestety z okien nie mam tak ładnego widoku :(
OdpowiedzUsuń