czwartek, 6 czerwca 2019

Czwartek_6_czerwca 2019

Wracam po dłuższej przerwie. Dużo się u mnie działo w życiu osobistym i prywatnym. Na fotografię nie starczyło czasu. Teraz zamierzam wrócić z pełną mocą i skupić się na tym co sprawia mi najwięcej radości - fotografia par :)

W ciągu tych paru lat zdążyłam zmienić pracę, wybudować dom i wprowadzić się na "swoje" oraz dorobić się dwójki dzieciaków. Chyba się nie obijałam :) Ogarnęłam się już na tyle żeby wrócić.
Brakowało mi fotografii. Reportaż z dnia codziennego nie jest tak przyjemny jak współpraca z ludźmi. Chcę koniecznie ukierunkować się na fotografię par i ślubną. Sprawia mi to tak wielką przyjemność, że nie potrafię z tego zrezygnować.

Poniżej Kasia i Paweł. Jedna klatka z ich sesji narzeczeńskiej, a na wesele już w lipcu :)


czwartek, 21 września 2017

Czwartek_21_września 2017

Poniżej plener Magdy i Pawła. Cały ślub mieli ubrany w żółty kolor to i zdjęcia plenerowe nie mogły być inne:) Udało mi się w niedalekiej odległości od swojego domu znaleźć pole słoneczników. Dzieli mnie od niego cały 1km! Nie mogłam odpuścić:)  btw: ogarnęłam w końcu stronkę ze zdjęciami ślubnymi: https://obiektyvvnymokiem.wixsite.com/fotografia - zapraszam!








niedziela, 20 sierpnia 2017

Niedziela_20_sierpnia 2017

Przed dłuższą chwilę (tak to ładnie ujmijmy) się tu nie pojawiałam. Parę słów wyjaśnienia się należy: nie potrafię zajmować się czymś na przysłowiowe "pół gwizdka". Jak coś robić to z sensem i oddaniem - i tak to było w tym przypadku. Nie da się chwycić wszystkich srok za ogon i na coś trzeba było się zdecydować: tym razem padło, że nie na fotografię. Czy tak się da? Nie do końca - po dłuższej chwili ten marazm zaczyna męczyć i oto jestem znowu. Na jak długo nie wiem ale mam nadzieję że nowości będą się pojawiać systematyczniej:)

Poniżej parę widoków z mojego nowego miejsca zamieszkania:)



czwartek, 26 maja 2016

Piątek_27_maja 2016

No i prawie stuknął rok:) Dziecko mi urosło, a ja miałam okazje świętować po raz pierwszy Dzień Matki. I wiecie co? Fajnie jest. Tak zwyczajnie ciepło się na serduchu robi jak widzisz jak ten mały człowieczek rośnie i codziennie uczy się nowej umiejętności. Jest w tym pewna odpowiedzialność, bo przejmuje twoje nawyki, dyskretnie (albo całkiem wprost) cię obserwuje i próbuje naśladować. Ale to takie urocze;)

środa, 13 stycznia 2016